Ełk
Zarzut kradzieży usłyszał 59-latek zatrzymany w okolicach lasu w gminie Stare Juchy. Ełccy policjanci interwencję podjęli po zgłoszeniu, jakie wpłynęło od leśniczych.
– Dotychczasowe ustalenia wskazują, że mężczyzna ukradł z lasu brzozy, żeby je pociąć i wykorzystać na opał – informuje Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Wartość drewna została wyceniona na blisko dwa tysiące złotych.
Mężczyzna nie sądził, że mogą go spotkać tak poważne konsekwencje.
Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje do pięciu lat pozbawienia wolności.