Mężczyzna wpadł do jeziora. Niestety, nie udało się go uratować

topielec

Fot. MOPR\FB

Stare Sady

Kolejna ofiara wody. Nie żyje 45-letni mieszkaniec Łodzi. Jak mówi Paulina Karo, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie, mężczyzna schodząc z zacumowanej łodzi na pomost wpadł do jeziora Tałty i już nie wypłynął. Do zdarzenia doszło we wtorek (19 lipca) przed północą w miejscowości Stare Sady.

– Niestety, pomimo poszukiwań, jakie podjęli ratownicy, 45-latek znajdował się na zbyt dużej głębokości, aby można było zejść do niego bez sprzętu nurkowego. Mężczyzna został podjęty z dna przez płetwonurków z grupy nurkowej PSP Mrągowo. Pomimo podjętej resuscytacji przez zespół medyczny nie udało się go uratować – informuje Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratura.

 

Exit mobile version