Ełk
Ełccy policjanci w ostatniej chwili uratowali życie mężczyzny, który wczoraj (7 sierpnia) wieczorem utknął w zadymionym mieszkaniu. Funkcjonariusze jako pierwsi przyjechali na miejsce zdarzenia i wyważyli drzwi, spod których wydobywał się dym. Mężczyzna leżał w środku na podłodze, nie mógł się sam poruszać i nie można z nim było nawiązać logicznego kontaktu.
– Natychmiast wynieśli go na zewnątrz – mówi Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Było już o włos od tragedii.
Wiele wskazuje na to, że mężczyzna zapomniał o garnku na kuchence gazowej, a działania ełckich policjantów ocaliły życie 48-latkowi.
Zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań w Ełku służby dostały po godzinie dwudziestej.