Suwałki
Przekazał kilkadziesiąt opon do eko-ogrodu. Dostał ponad milion złotych kary. W sprawie przedsiębiorcy z Suwałk interweniuje Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Wszystko zaczęło się w 2018 roku. Do Pana Sławomira zgłosił się przedstawiciel Fundacji Dziedzictwo Suwalszczyzny który poprosił go o przekazanie używanych opon. Te miały trafić do proekologicznego ogrodu na terenie zdewastowanym przez bobry.
Alternatywne zastosowanie opon jest znane od dawna. Często stosuje się je jako odboje w przystaniach, czy torach gokartowych, ale także na placach zabaw, czy w ogrodach. Tego typu zastosowanie starych opon przewiduje nawet rozporządzenie Ministra Środowiska. Pan Sławomir, postanowił więc wspomóc działania proekologiczne.
Problemy zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem prac ogrodniczych. Przedsiębiorca dostał 300 złotych mandatu od kontrolerów z Inspektoratu Ochrony Środowiska, za to, że przekazał opony firmie, która nie posiada zezwolenia na przetwarzanie odpadów.
Z pomocą przyszedł wójt gminy Suwałki, który potwierdził że zgromadzone na nieruchomości opony zostały zebrane w celu modernizacji terenu zdewastowanego przez bobry dla umocnienia nadbrzeży stawu. W wydanej decyzji znalazła się też informacja, że zabrane opony są użyteczne i pożyteczne, a więc nie są odpadami.
Inspektorat Ochrony Środowiska zaskarżył decyzję, która kilka miesięcy później została uchylona. Wójt gminy Suwałki musiał wydać nową decyzję, nakazującą właścicielce ogrodu usunięcie opon. Te pod koniec 2020 roku zostały usunięte przez przedsiębiorcę i przekazane do firmy zajmującej się utylizacją.
Kiedy wydawało się, że temat został już zamknięty pan Sławomir otrzymał decyzję z Urzędu Marszałkowskiego o opłatach jakie winien ponieść w związku ze składowaniem odpadów na prywatnej działce znajdującej się w obszarze chronionym Wigierskiego Parku Narodowego.
Decyzja nakładała na na firmę karę w wysokości prawie 1 mln 130 tys. złotych.
W sprawie przedsiębiorcy z Suwałk interweniuje Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, który przystąpił do skargi na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Jak mówi w rozmowie z Radiem 5 Marek Woch, dyrektor generalny w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, urzędnicy nie powinni nakładać milionowych kar w oderwaniu od zdrowego rozsądku.
Rozprawa suwalskiego przedsiębiorcy odbędzie się 12 października w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Białymstoku.