Piłka nożna
W sobotę (01.10) na stadionie w Olecku Mazur Ełk mierzył się z ekipą Czarnych Olecko.
Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla ekipy z Ełku. Już w 7. minucie spotkania prowadzenie gościom dał Dzięgielewski.
Mazur ciągle napierał na bramkę rywali i zdołał podwyższyć prowadzenie jeszcze w pierwszej części meczu. Julian Wrotniak w 40. minucie zachował trzeźwy umysł i dobił piłkę na pustą bramkę, tym samym dał dwubramkowe prowadzenie ekipie Mazura.
W drugiej części gra się bardzo zaostrzyła i oglądaliśmy sporo twardej gry. W 77. minucie spotkania bramkarz Mazura faulował napastnika Czarnych i sędzia podyktował rzut karny, który gospodarze zamienili na bramkę i tym samym złapali kontakt.
Po tym trafieniu Czarni zaczęli mocniej napierać na bramkę Mazura i remis wisiał w powietrzu. W 81. minucie Mateusz Dzięgielewski otrzymał drugi żółty kartonik i od tej pory Mazur musiał grać w osłabieniu. Pomimo ciężkiej końcówki udało się utrzymać wynik do końca i Mazur wrócił do Ełku z trzema punktami,
– Wygrana cieszy jednak w drugiej połowie powinniśmy zagrać zdecydowanie lepiej – mówił po spotkaniu trener ełczan Olekasndr Berezowskyi
W tabeli Mazur Ełk nadal pozostaje wiceliderem rozgrywek.