Augustów
Jest prawomocny wyrok w sprawie śmierci kobiety w studzience kanalizacyjnej w Augustowie.
Do zdarzenia doszło pod koniec 2015 roku. Kobieta wyszła na spacer z psem, lecz do domu wróciło tylko zwierze. Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie. Policja, straż pożarna i najbliżsi kobiety rozpoczęli poszukiwania. Po paru godzinach jeden z członków rodziny zaginionej zauważył przykrytą paletą studzienkę kanalizacyjną. Wewnątrz leżała poszukiwana 59-latka.
Jak się okazało, właz studzienki został uszkodzony prze koparkę podczas instalowała tam przewodów elektrycznych. Studzienka została zabezpieczona paletą i kostkami chodnikowymi. Potem jednak ktoś paletę zabrał. Kobieta nie zauważyła otwartej studzienki, wpadła do niej i się utopiła.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł już w 2017 roku. Właściciel firmy budowlanej, która prowadziła tam prace usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety. Sąd Rejonowy w Augustowie skazał go na 3,5 roku więzienia a także zasądził wypłatę po 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia dwóm bliskim zmarłej.
Adwokat oskarżonego odwoływał się od wyroku. Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Grajewie, który wymierzył właścicielowi firmy łączną karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz nawiązkę na rzecz pokrzywdzonych w wysokości po 40 tysięcy złotych.
I tym razem oskarżony odwołał się do Sądu Okręgowego w Łomży. Ten jednak podtrzymał w mocy poprzedni wyrok.
Dodatkowo, mężczyzna będzie musiał zapłacić koszty postępowania.
