Suwałki
Czy zasady koszenia trawy powinny być w Suwałkach uregulowane, zastanawiali się na ostatniej sesji Rady Miejskiej suwalscy samorządowcy.
Wszystko zaczęło się od skargi Społeczności „Zielone Suwałki” na działalność dyrektora miejscowego Zarządu Dróg i Zieleni. Zgłaszający stwierdzili, że koszenie trawy w czasie suszy jest nieuzasadnione. Jak wskazali, obecny stan trawników w Suwałkach to połacie wysychającej, żółknącej zieleni. Komisji Skarg, Wniosków i Petycji zasugerowała, aby radni uznali skargę za bezzasadną. Komisja przyznała, że problem jest istotny z punktu widzenia kryzysu klimatycznego, niemniej Komisja dostrzegła też głos suwalczan, którzy zwracają uwagę na estetykę terenów zielonych.
Skarga została uznana za bezzasadną, ale dyskusji przy tym było sporo.
Radni zaczęli zastanawiać się, czy przypadkiem nie trzeba uregulować zasad koszenia trawy, aby było wiadomo jak, kiedy i gdzie kosić, żeby nikt nie miał już wątpliwości.
Jedni rajcy sugerowali, że skoro jest problem, trzeba wprowadzić standardy. Inni mówili, że to zbędne i sprawę trzeba pozostawić odpowiedzialnym pracownikom. Jeszcze inni sugerowali, aby kosić rozumnie, kiedy trawa rośnie, a kiedy nie rośnie, zaniechać takiego działania.
