region
Zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie dwóch oleckich drogowców. Ełcka temida skazała ich na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata.
To pokłosie groźnego zdarzenia, do którego doszło na trasie Woszczele-Grabnik 29 grudnia 2020 roku.
Tego dnia jechały tamtędy Magdalena i Marzena U. Na auto spadł konar. Stąd zarzuty dla mężczyzn. Ci byli odpowiedzialni za ocenę stanu i pielęgnację drzew rosnących wzdłuż tej trasy. Zgodnie z zarzutem, zaniechali zakwalifikowania jednego z nich jako drzewa do wycinki, względnie wycięcia konarów. Tym samym mieli narazić kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Feralnego dnia na auto, którym jechały matka z córką, spadł konar. W wyniku tego wypadku Marzena U. doznała poważnych obrażeń- między innymi pęknięcia miąższu wątroby, złamania żeber i stłuczenia klatki piersiowej. Tym samym mężczyźni mieli nieumyślnie spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu Marzeny U.
Sprawa toczy się od czerwca 2021 roku. W nieprawomocnym wyroku Sąd Rejonowy w Ełku uznał Zbigniewa K i Jerzego S. za winnych i skazał ich na 4 miesiące pozbawienia wolności, lecz wykonanie tych kar warunkowo zawiesił na okres próby dwóch lat.
Dodatkowo, tytułem częściowego zadośćuczynienia, zasądził od obu mężczyzn 20 tysięcy złotych na rzecz Marzeny U. oraz 2 tysiące złotych dla Magdaleny U.
Jak ustaliliśmy w Sądzie Okręgowym w Suwałkach, strony nie dostały jeszcze pisemnych uzasadnień wyroków.