Orzysz
To nie była dobra kryjówka. Pijany kierowca chciał się ukryć przed policyjnym patrolem wjeżdżając na parking przed komisariatem.
Do niecodziennego zatrzymania doszło w Orzyszu, informuje Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu. Policjanci prewencji jadąc w pobliżu komisariatu, zauważyli toyotę, której kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i z impetem wjechał na policyjny parking.
Funkcjonariusze, którzy pojechali za tym autem, zastali na parkingu dwóch nietrzeźwych mężczyzn, stojących przy pojeździe. Twierdzili, że kierowca poszedł do kolegi mieszkającego w pobliskim bloku.
Być może ta historia miałaby inny finał, gdyby wskazane przez nich drzwi nie prowadziły do … komisariatu.
Po wytrzeźwieniu w policyjny areszcie jeden z zatrzymanych mężczyzn przyznał się do kierowania autem.
Grozi mu teraz kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.