Suwałki
Łosie pojawiają się od kilku dni na ulicach Suwałk. Obecność zwierząt zanotowano między innymi na ulicy Polnej i suwalskich bulwarach nad Czarną Hańczą.
Musieli interweniować strażacy i druhowie OSP, którzy pomagali w przetransportowaniu zwierząt w bezpieczne miejsce za miastem.
Przed kilkoma dniami jeden z łosi wpadł do stawu w podsuwalskiej miejscowości Krzywe, a we wtorek (01.10) rano podobna sytuacja miała miejsce we wsi Zielone Kamedulskie. Suwalscy strażacy i druhowie z Wychodnego oraz Płociczna wydobyli zwierzę na brzeg i wypuścili na wolność.
Okazuje się, że powodem wzmożonej aktywności łosi i ich obecnością na suwalskich ulicach jest miłość. Łosie rozpoczęły bukowisko, czyli okres godowy. Zabiegając o atencję klęp, czyli partnerek, stękają i buczą, ale też zapuszczają się w nietypowe miejsca.
O zjawisku mówi Wojciech Misiukiewicz, specjalista z Wigierskiego Parku Narodowego.
Specjalista przypomina, że łoś to duże zwierzę, które może stanowić zagrożenie. Przestrzega przed zbliżaniem się do łosi, szczególnie, kiedy kładą po sobie uszy. To znak, że są zdenerwowane.
Jeśli nie spotkaliście łosia na żywo – poniżej możecie zobaczyć nagranie ze strażackiej akcji ratowniczej w miejscowości Zielone Kamedulskie.