Augustowianie o wschodniej obwodnicy

19 05 21 konferencja prasowa ws. obwonicy augustow 13

Augustów

Prawie 5 tysięcy podpisów pod petycją przeciwko powrotowi ruchu TIR-ów na ulice Augustowa zebrali mieszkańcy miasta. To odpowiedź na plany drogowców, którzy chcą przystosować krajową 16-tkę, na odcinku od trasy Białystok – Augustów do granicy z Litwą, do ciężkiego ruchu pojazdów. Plan przewiduje budowę wschodniej obwodnicy miasta. Przedstawione warianty trasy nie podobają się augustowianom. Mieszkańcy zarzucają, że planowane drogi biegną zbyt blisko osiedli. W odpowiedzi na sytuację Mirosław Karolczuk, burmistrz Augustowa, zaproponował swój przebieg obwodnicy, oddalony od miasta, dłuższy od pozostałych o 10 kilometrów, omijający tereny cenne przyrodniczo i biegnący głównie przez grunty leśne. Mając świadomość nieuchronnego przywrócenia ciężkiego ruchu na 16-tce, mieszkańcy opowiadają się właśnie za wariantem burmistrza. Swoje stanowisko przedstawili dziś podczas konferencji prasowej. W imieniu mieszkańców głos zabrał Wojciech Nowak.

Przypomnijmy, że ponad rok temu w Augustowie powstał Obywatelski Komitet Protestacyjny, który sprzeciwia się budowie obwodnicy wschodniej w jakiejkolwiek wersji. Jego członkowie już w styczniu ubiegłego roku wyrazili sprzeciw samej modernizacji szesnastki na potrzeby ciężkiego ruchu. Zwracali uwagę, że trasa biegnie przez cenne przyrodniczo tereny Puszczy Augustowskiej i ruch ciężarówek na tym odcinku zniszczy turystyczne miejscowości, takie jak: Studzieniczna, Giby czy Głęboki Bród. Zdaniem Mirosława Karolczuka, burmistrza Augustowa, to krótkowzroczne działanie, bo przebudowa krajowej szesnastki jest nieuchronna i budowa obwodnicy w najdłuższym wariancie jest konieczna, bo inaczej na ulice miasta wrócą TIR-y.

Na poświęcone sprawie spotkanie z dziennikarzami przybyło około 30 mieszkańców Augustowa. To osoby najbardziej zainteresowane, bo warianty przebiegu proponowane przez drogowców przebiegają blisko ich domostw.

Teraz, jak mówi Michał Kotarski z Urzędu Miasta Augustów, zebrane podpisy trafią do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Exit mobile version