Giżycko
W około 30-tysięcznym na co dzień Giżycku 27 lipca mogło przebywać nawet ponad 50 tysięcy osób. Różnicę stanowią turyści. Jak mówi Wojciech Iwaszkiewicz, burmistrz miasta, liczą także gości na wodzie, bo Giżycko leży na środku szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.
Przyjezdni zasilają budżety tamtejszych przedsiębiorców.
Dlatego wraca temat przedłużenia sezonu turystycznego. Jak? Między innymi przez różne terminy przerwy wakacyjnej od nauki. Wtedy Giżycko oraz inne mazurskie miejscowości gościłyby przyjezdnych dłużej.
Warto dodać, że samorządowcy mazurscy już walczą o turystów, którzy odwiedzą ich miejscowości nie tylko latem.
– Bo Warmia i Mazury są idealnym miejscem do wypoczynku także jesienią i zimą – zaznacza Iwaszkiewicz.
Plusem tych form wypoczynku jest rozproszenie, korzystne dla utrzymania bezpieczeństwa epidemicznego.