Suwałki
Działania trzech młodych suwalczan ponownie zajęły miejskich radnych. W środę (29.12) podczas sesji poświęcili niemal godzinę sprawie konferencji prasowej, która miała miejsce w październiku przed suwalskim ratuszem. Piotr Wasilewski oraz Grzegorz i Damian Izbiccy skrytykowali wtedy sposób zarządzania miastem. Pokazali też ulotki, w których zamieścili twarze i nazwiska radnych głosujących za podwyżką opłaty za parkowanie.
Chociaż radni omawiali sprawę w listopadzie, do tematu powrócił Kamil Lauryn z klubu „Łączą nas Suwałki”. Zwrócił uwagę, że na ulotce wydanej przez młodych suwalczan znaleźli się jedynie radni głosujący za podwyżkami stawek parkowania, a młodzi mówili o podwyżkach podatków, które to decyzje poparło więcej rajców. Radny mówił o manipulacji i pytał, kto steruje młodymi ludźmi. Przypomniał, że byli oni kandydatami do Rady z list Prawa i Sprawiedliwości.
Odtwarzacz plików dźwiękowychNa słowa radnego zareagował między innymi Jacek Juszkiewicz, przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość. Jak stwierdził, mieszkańcy mogą mieć wrażenie, że klub PiS kieruje nieformalną grupą młodych ludzi i ich inspiruje. Zapewnił, że to nieprawda. – To jakby powiedzieć, że radni PiS zatruwają wodę, porywają dzieci i zrzucają stonkę – mówił.
Odtwarzacz plików dźwiękowychGłos zabrał też Jarosław Schabieński z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Mówił o prawie do wypowiedzi. Zaznaczył, że młodzi z natury wypowiadają się ofensywnie.
Odtwarzacz plików dźwiękowychKamil Lauryn nie „odpuszczał” i dopytywał, czy to jest odpowiedź na jego pytanie.
Odtwarzacz plików dźwiękowychCałość skwitował Kamil Klimek, radny klubu „Łączą nas Suwałki” prośbą, aby zapraszając młodych ludzi do życia publicznego, brać za nich odpowiedzialność.
Odtwarzacz plików dźwiękowych