Pisz
Historia jak z „Samych Swoich” w Piszu. Jednak tym razem o płot pokłócili się nie sąsiedzi, a dawny właściciel nieruchomości z obecnym.
Chodzi o ogrodzenie działki letniskowej o szacowanej wartości około tysiąca złotych, o którego kradzieży poinformował piskich policjantów właściciel nieruchomości.
– Sprawa zniknięcia elementów ogrodzenia szybko się wyjaśniła – mówi Anna Szypczyńska, oficer prasowy piskiej policji.
Sprawa nie skończyła się dobrze dla dawnego właściciela nieruchomości, ponieważ odpowie on teraz za popełnienie przestępstwa kradzieży. Grozi mu nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.