Suwalszczyzna
Chodzenie po allelui, strażackie straże grobowe, ale też bicie palmami wybranych kawalerów – to typowe dla Suwalszczyzny tradycje wielkanocne. Mówiła we wtorek (15.04.25) o nich w Radiu 5 Magdalena Zielińska-John z pracowni dziedzictwa kulturowego Suwalskiego Ośrodka Kultury.
Tuż przed świętami zaprosiliśmy specjalistkę, aby przybliżyć wielkanocny nastrój, a to właśnie wyniesione z rodzinnych domów tradycje składają się na klimat świat.
Typowo regionalne zaczynały się już w Niedzielę Palmową, kiedy to panny okładały wybranych kawalerów witkami. Dzięki temu młodzi mężczyźni dowiadywali się, które panny są nimi zainteresowane i które chciałyby zostać oblane wodą w poniedziałek wielkanocny. Generalnie chodziło o formę zalotów i pobudzenie płodności.
Odtwarzacz plików dźwiękowychCo ciekawe za tradycję można już uznać sałatkę jarzynową, zwaną potocznie „kaczym żerem”. Dlaczego?
– Jest z nami od blisko 40 lat i gości na większości stołów – wyjaśnia ekspertka.
Odtwarzacz plików dźwiękowychAudycja „Gość Radia 5”:
Odtwarzacz plików dźwiękowych