Mazury
Milkły kościelne dzwony, czas stawał w miejscu. Tak rozpoczynała się Wielkanoc na dawnych Mazurach. Wielki piątek był najważniejszym ze wszystkich dni świątecznych.
Mówiła Ewa Błaszko z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie.
Aż do 1945 roku nie znano na Warmii i Mazurach zwyczaju święcenia potraw. Wielkanoc była uznawana za moment graniczny, symbolizujący zwycięstwo życia nad śmiercią. Wierzono, że tego dnia woda nabiera magicznych i leczniczych właściwości.
U Mazurów na stole wielkonocnym królowały potrawy, które pozyskiwano z własnego gospodarstwa.
Były też przesądy. Pewne czynności miały zapewnić pomyślność i dobrobyt.
Dodała Ewa Błaszko.