region
Biebrza nadal płonie. Akcja gaśnicza trwa już trzeci dzień. Żywioł pochłonął do tej pory około 450 hektarów. Z ogniem walczy kilkuset strażaków, żołnierzy WOT-u, leśników, pracowników Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Na miejscu pracują także mundurowi z Warmii i Mazur. To pluton logistyczny „Prowiant” oraz kompania gaśnicza „Olsztyn”. W jej skład wchodzi 63 strażaków, wyposażonych w samochód dowodzenia i łączności.
Mówi Grzegorz Różański, rzecznik Warmińsko-Mazurskiej Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Miejscem zbiórki strażaków był Ełk.
Relacjonował Kacper Dobrowolski z miejscowej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Mundurowi podkreślają, że biorą udział w niezwykle trudnej akcji. Choć ogień już się nie rozprzestrzenia, sytuacja jest dynamiczna.
Dodał Grzegorz Różański.












