Ełk
To była noc pełna energii. Dwie sceny, muzyka elektroniczna i zabawa do późnych godzin nocnych- tak w skrócie można opisać to, co działo się podczas pierwszej edycji festiwalu LakeLand.
Trudności z przygotowaniem tak dużego wydarzenia było sporo, jednak cieszymy się bardzo, że wszystko się udało, mówi Karol Sus, jeden z organizatorów.
Na terenie festiwalowego miasteczka w Szeligach umieszczono dwie sceny, na których prezentowane były różne gatunki muzyczne.
Możliwość wystąpienia na takiej imprezie daje ogromną satysfakcję, mówiła Livvy, która grała na scenie głównej.
Festiwal przyciągnął tłumy. Publiczności nie wystraszyły przelotne opady deszczu. Jak oceniają imprezę?
Patronat medialny nad wydarzeniem sprawowało Radio 5.



















