Zagadka zaginięcia roweru rozwikłana

KPP Pisz pozostawiony rower na str

Pisz

W zaskakujący sposób zakończyła się sprawa kradzieży roweru z parku miejskiego w Piszu. Okazało się, że rower zabrała… rzeka Pisa po tym, jak jednoślad stoczył się do niej, bez niczyjej pomocy. W ustaleniu tych niecodziennych okoliczności zniknięcia jednośladu pomógł monitoring. Jak podkreśla tamtejsza policja, ten system jest niezwykle pomocny w ich działaniach. Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu mówi, że właściciel roweru pozostawił go na chwilę.

Funkcjonariusze, wyjaśniając okoliczności tej sprawy, wykorzystali w tym celu zapisy miejskiego monitoringu.
Rozstrzygnięcie było dość zaskakujące.

Monitoring pomaga także szybko reagować, gdy mundurowi dostrzegą coś niepokojącego. W szczególny sposób monitorowany jest park miejski po to, by nie dochodziło tam do przypadków zakłócania ładu oraz porządku publicznego, aktów wandalizmu i niszczenia mienia.

Exit mobile version