Białystok
Cztery osoby odpowiadają za przewiezienie cudzoziemców, jedna oprócz transportu dostarczyła nielegalnym imigrantom pożywienie i udzieliła schronienia. Żadna z nich nie poinformowała o obecności osób nielegalnie przekraczających granicę odpowiednich służb.
W Białymstoku toczy się proces tak zwanej „piątki z Hajnówki”. Grupy aktywistów, którzy złamali polskie prawo migracyjne.
Proces do białostockiego sądu, przeniesiony został z Hajnówki, gdzie najpierw się odbywał, a to ze względu na duże zainteresowanie ze strony organizacji pomagających imigrantom, jak również mediów.
To pierwsza taka sprawa w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Sąd przesłuchał już strażników granicznych, którzy interweniowali w sprawie oskarżonych. Głos zabierali również sami oskarżeni, którzy nie zgadzają się z zarzutami.
– Nasze działania związane są z obroną wolności – słyszeliśmy przed sądem
Przed każdą rozprawą pod sądem odbywa się demonstracja poparcia działaczy organizacji pomagających imigrantom.
Oskarżonym grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.